Kochani,
u mnie wszystko w porządku, ale gonię w piętkę. Wiosna, wiadomo, ogród priorytetem, wszystko spóźnione, szczególnie ONA i ja. Niby teraz dni ciepłe i słoneczne, ale wieczory chłodne, noce też, gleba jeszcze nie nagrzana.
Często wpada rodzinka, wnuki, to i robota jakoś niekoniecznie wtedy posuwa się do przodu.
Powiększyliśmy warzywnik, jeszcze spora część do dopracowania, bo znów zarasta zielskiem. Tunel foliowy obsadzony (Alleluja !!), spora część warzyw wsadzona i wysiana, ale jeszcze wiele przede mną. Wykopaliśmy i przekazaliśmy "w dobre ręce" duży świerk z warzywnika, który posadził jeszcze poprzedni właściciel, przeszkadzał nam bardzo, a w związku z pracami koparką, musieliśmy zmienić folię na tunelu. Jest elegancko.
Moje dwa groszkowe wigwamy skończyły żywot, właśnie utkałam nowe, dodatkowo jeszcze dwa następne, pewnie na kobeę, muszę się spieszyć z decyzją, bo czas zasadzeń goni.
Nad stawem Yeti koparka rozgarniała zbyt wysokie skarpy, trochę ogarnęliśmy, ale jeszcze wiele do porządkowania (pomijam tu obecność boberków, które też namieszały.
Letnia bawialnia zwana wiatą doczekała się pieca chlebowego i wędzarni, ale jeszcze nawet zdjęć nie zrobiłam. Sprawdza się super; piekliśmy chleb, pizzę, mięsiwa, wędziliśmy ryby, na kuchni przygotowywaliśmy wiele potraw. O tym innym razem.
Zatem na chwilę wpadam, by hołd złożyć majowi, kwiatom, ptakom, zapachom - upojny czas.
Zakwitł rzepak za miedzą, słodki zapach towarzyszy mi od rana do zmierzchu.
PS 1. Zafiksowałam się na fotografowanie, pochłania mnie to bardzo, ale jednocześnie i cieszy.
PS 2. W następnym poście opowiem Wam przygodę z łosiami.
Buziaki
Bukiet majowy na dobrą środę :)
u mnie wszystko w porządku, ale gonię w piętkę. Wiosna, wiadomo, ogród priorytetem, wszystko spóźnione, szczególnie ONA i ja. Niby teraz dni ciepłe i słoneczne, ale wieczory chłodne, noce też, gleba jeszcze nie nagrzana.
Często wpada rodzinka, wnuki, to i robota jakoś niekoniecznie wtedy posuwa się do przodu.
Powiększyliśmy warzywnik, jeszcze spora część do dopracowania, bo znów zarasta zielskiem. Tunel foliowy obsadzony (Alleluja !!), spora część warzyw wsadzona i wysiana, ale jeszcze wiele przede mną. Wykopaliśmy i przekazaliśmy "w dobre ręce" duży świerk z warzywnika, który posadził jeszcze poprzedni właściciel, przeszkadzał nam bardzo, a w związku z pracami koparką, musieliśmy zmienić folię na tunelu. Jest elegancko.
Moje dwa groszkowe wigwamy skończyły żywot, właśnie utkałam nowe, dodatkowo jeszcze dwa następne, pewnie na kobeę, muszę się spieszyć z decyzją, bo czas zasadzeń goni.
Nad stawem Yeti koparka rozgarniała zbyt wysokie skarpy, trochę ogarnęliśmy, ale jeszcze wiele do porządkowania (pomijam tu obecność boberków, które też namieszały.
Letnia bawialnia zwana wiatą doczekała się pieca chlebowego i wędzarni, ale jeszcze nawet zdjęć nie zrobiłam. Sprawdza się super; piekliśmy chleb, pizzę, mięsiwa, wędziliśmy ryby, na kuchni przygotowywaliśmy wiele potraw. O tym innym razem.
Zatem na chwilę wpadam, by hołd złożyć majowi, kwiatom, ptakom, zapachom - upojny czas.
fiołki leśne |
pierwsza wiosenna ogrodowa bajaderka |
rabarbar obsypał się kwiatami, które musiałam pousuwać |
kocham niezapominajki |
Zakwitł rzepak za miedzą, słodki zapach towarzyszy mi od rana do zmierzchu.
PS 1. Zafiksowałam się na fotografowanie, pochłania mnie to bardzo, ale jednocześnie i cieszy.
PS 2. W następnym poście opowiem Wam przygodę z łosiami.
Buziaki
Bukiet majowy na dobrą środę :)
Piękne bukiety :) U mnie takich nie można zrobić: niezapominajki jeszcze nie kwitną, a szafirki już przekwitły. Zdjęcie mniszka cudowne :)
OdpowiedzUsuńAj piękna wiosna do Was dotarła:-):-)
OdpowiedzUsuńPracy rzeczywiście ogrom ale jak to wszystko potem latem cieszy, prawda?
zachwycam się fotografiami - są śliczne:-)
A widok kwitnacego rzepaka jest boski.
Pamiętam jak tam byliśmy i podziwialam warzywnik. ..juz wtedy był duży. ..a teraz jeszcze powiększony to ho ho. Życzę obfitych upraw:-)
Pozdrawiamy całą ekipą:-)
Zdjęcia jak zwykle zachwycające :)
OdpowiedzUsuńCudowne sa Twoje fotografie, az czuje zapach tych wszystkich pieknych bukietow i lak w ich tle. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, piękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńMyślałam,że tylko ja nie wyrabiam z ogrodem, jak widać jest nas więcej. Bukiety przepiękne szkoda,że tak ulotne.Rzepak kwitnie w całej okazałości a widziane poletka z lotu ptaka wyglądają zjawiskowo.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię tu do Ciebie zaglądać i sycić oczy naturą, która Cię tam otacza. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane przeprowadzić się na wieś. Piękniste zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękne wiosenne kwiaty !!! Zdjęcie z motylkiem jest obłędne. Czekam na zdjęcia z letniej kuchni i nowych nabytków. Miłej pracy na łonie przyrody , pozdrawiam serdecznie Jolando !!!
OdpowiedzUsuńCudowne te obrazki wiosenne. Mnie bardzo brakuje rzepakowych pól. Nie ma u nas tradycji siania go. Bardzo jestem ciekawa tego pieca .Pokazuj koniecznie to może coś odgapię.
OdpowiedzUsuńMieszkasz w niesamowitym miejscu, i pięknie przedstawiasz je na zdjęciach. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńIle Ci jeszcze zostało tego ,,biegania z piętką,,? :)))))))))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń