A w "stolicy" młodzi rządzą ...
Ale nie jest źle. Starzy zasadzili, to jest.
A bardzo młodzi też muszą gdzieś mieszkać i czymś jeździć.
Zakwitła hedera, po dwudziestu paru latach doczekaliśmy się kwiatów.
Trójklapowy pcha się, gdzie się da, a nie wszędzie się da. Zwiesza się zewnętrznym lambrekinem, na piętrze otulił przed zimą komin. Najpiękniej przebarwiło się dzikie wino na dachu.
Kładka na piętrze, miałam obawy stąpając po niej, ale co za klimat:
Brakuje jednak przestrzeni. No cóż, przecież w końcu to miasto.
Pozdrawiam z jesiennej Warszawy.
jolanda
Ale nie jest źle. Starzy zasadzili, to jest.
A bardzo młodzi też muszą gdzieś mieszkać i czymś jeździć.
Zakwitła hedera, po dwudziestu paru latach doczekaliśmy się kwiatów.
Trójklapowy pcha się, gdzie się da, a nie wszędzie się da. Zwiesza się zewnętrznym lambrekinem, na piętrze otulił przed zimą komin. Najpiękniej przebarwiło się dzikie wino na dachu.
Kładka na piętrze, miałam obawy stąpając po niej, ale co za klimat:
Brakuje jednak przestrzeni. No cóż, przecież w końcu to miasto.
Pozdrawiam z jesiennej Warszawy.
jolanda